[S:] Może niezbyt zgrabne, ale własne

Haiku na niedzielę (przedwarhammerowe):


W powietrzu zapach
zapiekanki z makaronu.
Senne popołudnie.


(Haiku niedoskonałe, bo wybujało o jedną sylabę za duże. Zresztą, zapiekanka z makaronu jakoś psuje efekt... A była bez czosnku :P)




W deszczu skąpany
przystanek. Autobus się 
spóźnia. Czekamy.


(Żadnych "my" nie było, ale czego się nie robi dla zachowania budowy wiersza :P)

Haiku wtorkowe:


Herbaty gorzki
posmak został na ustach.
Milczy telefon.


(Nie lubię, jak tak całkiem milczy...)


Dzień w deszczu rozmył
kontury. Świat w kałuży 
odbił oblicze.


(To kiepskie haiku. Nie ma właściwego charakteru tego typu poezji. Nastrój, uchwycony moment, specyficzne obrazowanie. Jak obraz impresjonisty w wydaniu mnicha zen. Maksymalna prostota i surowość, by ująć piękno przyrody i świata. Skromna oprawa, by uwydatnić klejnot. Szkic tuszem. A to? To nawet nie jest haiku, chociaż ma 17 sylab. Dwa zdania, które usiłują być poezją, lecz są zbyt sztampowe i pospolite, ograną metaforyką mydlą oczy. Są zbyt... czasownikowe. Żałosne.)

Komentarze

  1. GOŚĆ: MARRY, 83.238.216.4*
    2008/01/24 18:13:38
    18:08:34 (Suarrilk) (3419998)
    i nikt mi nie pisze komentarzy na blogu :(
    18:08:40 athe (1271634)
    ale ja czytam :*
    18:08:52 (Suarrilk) (3419998)
    ale nie komentujesz ;(
    18:09:00 athe (1271634)
    och!


    i proszę :P
    -
    GOŚĆ: SAMOLUBOVNA, DATA-02.SUBSCRIBERS.SFERIA.NET
    2008/01/25 12:14:03
    przepraszam, że nie wypowiem się produktywnie, jako krytyk.
    ale na haiku mam po prostu alergię :P


    ...
    ja wiem.
    Ty chcesz, żebym ja się po prostu na śmierć zadusiła tymi twoimi... produktami :P
    -
    RAYA_CZARODZIEJKA
    2008/01/25 13:09:46
    Do Marry: och, spryciaro :P
    Do Samolubovnej: nikt Ci nie każe haiku czytać :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią! :-)