[S:] “Piraci z Karaibów: Na krańcu świata” - 11.06.2007

W poniedziałek z rana wybrałyśmy się z Beatką do kina na trzecią część Piratów z Karaibów.

Dziwnie było oglądać Johnny’ego Deppa z rosyjskim dubbingiem – jednak jego głos i specyficzny akcent to połowa kreacji Jacka Sparrowa. No i śmiać mi się chciało, gdy słyszałam: “Jack Worobiej” :P

Niemniej film bardzo mi się podobał. Nie ma to jak odrobina rozrywki o 9 rano. O dziwo, nikt nie rozmawiał przez telefon, tylko obok mnie siedziały dwie dziewczyny, które śmiały się dosłownie bez przerwy, nawet wtedy, gdy nic zabawnego na ekranie się nie działo.

Muzyka i efekty specjalne świetne, zwłaszcza muzyka. Podobała mi się realizacja kilku scen, fantastyczne zdjęcia i ciekawy klimat. Oczywiście, humor na duży plus. Tylko że w porównaniu z pierwszą częścią, dwie kolejne wydają mi się jakoś tak… Mało pirackie, niestety.

No ale dla Johnny’ego mogę obejrzeć wszystko :> :> :>

Komentarze