[S:] Impreza urodzinowa Reni, 27.05.2007

Z okazji urodzin Reni postanowilysmy zrobic jej w niedzielny wieczor niespodzianke. Wprawdzie urodziny miala w poniedzialek, lecz akurat tego dnia nie mialybysmy czasu nic urzadzic. Poza tym dzieki temu udalo sie nam ja naprawde zaskoczyc ;) Asia poszla z nia na sale gimnastyczna i kiedy puscilam jej sygnal, zaczela odgrywac oslabienie, zrobilo jej sie niedobrze na niby i w ogole - Renia nabrala sie calkowicie i az sie przestraszyla.
Posiedzialysmy jakis czas w pokoju, zjadlysmy tort. Potem postanowilysmy wyjsc do sadu przed akademikiem i ostatecznie przysiadlysmy sie do Afganczykow, ktorzy urzadzili impreze na swiezym powietrzu. Dowiedzialam sie, ze nie umiem zaciagnac sie dymem z fajki wodnej, wiec mi sie nie podobala :P Ale sobie potanczylam troche. Objadlam sie winogronami. Niesamowite, jakbysmy przeniosly sie do innego swiata - mata rozlozona na trawie, arabska muzyka, rozgwiezdzone niebo... Inna sprawa, ze mialam potem straszna depresje i Asia z Renia do piatej rano mnie pocieszaly, bo nie moglam przestac plakac. Taaaak, przekroczylam magiczna granice trzech mocnych drinkow :P Coz, ale obejrzalysmy sobie swit, polozylam sie przed 6 spac.

Komentarze

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią! :-)