[S:] I po wigilii. Znaczy, tej pierwszej

Pierwsza w tym roku wigilia za mną. Przynajmniej teoretycznie - nie byłam na sali gimnastycznej, nie dzieliłam się opłatkiem, jak co roku dotąd... Przyjechałam za kwadrans 18 dopiero - zawsze o 17 się w Witkacym wigilia zaczyna - pogadaliśmy z Pauliną, Michałem, Anitą, Matim i Magdą, najedliśmy się ciast - było sympatycznie. Tradycyjnie stwierdziliśmy, że Witkacy schodzi na psy. No i generalnie, taka obca ta szkoła teraz - tłumy, wszyscy obcy... I nawet nauczyciele mówią, że my byliśmy ostatni normalni.

Komentarze

  1. GOŚĆ: MARRY, 83.238.216.*
    2007/12/21 21:40:25
    ostatni normalni
    jak ostatni sprawiedliwi?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią! :-)