[S:] Moskwa w obrazkach. Obrazek z metra
Niedziela. Poludnie. Wagon metra na linii Kaluzhsko-Rizhskaya. W wejsciu do wagonu rozwalil sie odziany w skore i cwieki metal z bandamka na lysej glowie. Najwyrazniej nie pierwszej swiezosci, glowa mu sie kiwa, oczka sennie przymkniete. Pociag zatrzymuje sie na stacji. Drzwi sie otwieraja. Na peronie staje malutki czlowieczek w milicyjnym uniformie. Chudziutki taki, niepozorny. Chuchro, nie stroz prawa. I, przestepujac niepewnie z nogi na noge, zerka z konsternacja na zwloki metala, oparte o drzwi do pomieszczenia motorniczego. Jego pelna bolu minaodzwierciedla wewnetrzna walke: zwrocic uwage wielkoludowi czy zaniechac? A jak uderzy, nie daj Boze? Nieboraczek stoi, stoi, duma. W koncu macha reka i odchodzi. Nieswiadomy dramatu, ktory nad nim sie rozegral, mezczyzna w skorze wiedzie nieprzytomnym wzrokiem po otoczeniu. Acha, jeszcze nie jego stacja. Mozna troche pokimac. Czlowiek zapada w ciezka rzeczywistosc porannego kaca, zas pociag rusza dalej...
GOŚĆ: MARRY, NIWIDU.ORG
OdpowiedzUsuń2007/03/29 18:49:36
ojoej jak w tym węgierskim filmie Kontrolerzy :) ale oni się nie bali podejsc