[S]: Wyżyć się twórczo

Wymyśliłam, że nauczę się robić witraże.
I kiedyś zrobię sobie witrażową lampę.
I lustro w ramie z witrażu.

I chciałabym kiedyś, jak już będę mieszkać w apartamencie na poddaszu, mieć witrażowe okna. Ale takie tylko na obrzeżach ozdobione delikatnym, barwnym witrażem. Szalenie mi się podobają. Takie wielkie, wpuszczające dużo światła do mieszkania - jak w domu Gorkiego w Moskwie.
 
Uwielbiam secesyjną sztukę użytkową!

A jak już opanuję sztukę witrażu, wezmę się za malowanie porcelany.

Jakoś tak mam potrzebę twórczego realizowania się. Znalezienia czegoś, w czym naprawdę byłabym dobra i co dawałoby mi satysfakcję i radość.

Dziś na przykład znów sięgnęłam po farby olejne. Uwielbiam malować, bardzo mnie to relaksuje. Myśli płyną swobodnie, odrywam się od rzeczywistości i skupiam na barwach, kształtach, światłocieniu i głębi... Szkoda tylko, że marna ze mnie artystka i wyobrażenia rozmijają się z efektami...

Komentarze

  1. Gość: Ifryt, 193.238.12.*
    2009/01/29 13:50:58
    Wrodzone predyspozycje to jedno, ale nie chcę Cię martwić, żeby być w czymś naprawdę dobrym, trzeba temu poświęcić masę czasu i zrobić wiele błędów.
    -
    raya_czarodziejka
    2009/01/29 14:51:19
    Zdaję sobie z tego sprawę ;)
    Ale jestem niecierpliwą i zapalczywą perfekcjonistką, stąd irytacja, gdy mi coś nie wychodzi.
    -
    Gość: marry, *.aplusc.com.pl
    2009/02/02 10:31:19
    to ja poproszę lustro witrażowe i lampkę i świecznik i co tam jeszcze wymyslisz
    -
    raya_czarodziejka
    2009/02/02 20:12:47
    Witrażowy świecznik? :D
    -
    fg2002
    2009/02/14 03:46:46
    nie martw się, fajna jesteś

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią! :-)