[S]: Miasto świateł

Wczoraj wieczorem wybrałam się z rodzicami i Di na dwugodzinny, wieczorny spacer. Wieczorem Warszawa zamienia się w miasto świateł. Starówka i Krakowskie Przedmieście wyglądają magicznie. Roziskrzone, świetliste, pełne kontrastów - czerń nocy i biel lampek, zimno grudniowego powietrza i ciepły blask, bijący od świątecznych ozdób... Przepiękne. Zachwycające. A Nowy Świat taki smętny w porównaniu z nimi. Bardzo przyjemnie tak się przejść, wrócić zmarzniętą i zmęczoną, wypić grzane piwo miodowe i zjeść szarlotkę na ciepło, obejrzeć zdjęcia. Robi się na duszy tak miło i radośnie. Dom pachnie mandarynkami i cynamonem - cynamon od szarlotki, mandarynki, bo naszła mnie zachciewajka - i tylko śniegu brak, bu... Co to za grudzień? Zgłaszam reklamację!!!

A dzisiaj odebrałam swój prezent gwiazdkowy w księgarni. Niby dostanę dopiero pod choinkę, ale już zdążyłam z niego skorzystać (Podręczny polsko rosyjski słownik biznesmena, Rosyjsko-polski słownik terminologii prawniczej, Słownik przysłów i powiedzeń rosyjsko-polski, polsko-rosyjski).

Na praktykach było tak nudno, taaak straaasznie nuuudnooo, że nawet nie warto oddzielnej notki pisać - kopiowałam dane szkół ze wszystkich polskich województw do jednego arkusza Excela. Masakra.

Komentarze