[S]: Raport z placu boju

Piernik wyszedł plaskaty. Ale pachnie piernikowo, a to najistotniejsze.
Prawda?

Od rana ciągle zmywam.
Pozmywałam po pieczeniu piernika (4 garnki, dwie miski i mnóstwo sztućców - jak ja to robię...), po wielkim pieczeniu Di, umyłam owoce i warzywa. Jutro Wielkie Krojenie Sałatki.

Ubraliśmy choinki. Kocham tę chwilę, gdy bombki, łańcuchy i inne pierdółki zawisną już na gałązkach, gaszę światło i włączam choinkowe lampki. Od razu robi się magicznie. Jest coś hipnotycznego w tym widoku, mogłabym siedzieć godzinami przed choinką, w ciemnym pokoju, rozświetlanym tylko choinkowym światłem, podczas gdy moje myśli błądzą... A jeszcze odkryłam przepyszną herbatę cytrusową z imbirem. Do pełni szczęścia brakowałoby tylko męskich ramion. Ale ja mam zawsze jakieś "ale"...

W tym roku mama jest zwolniona ze świątecznych przygotowań, robimy wszystko z Di. Może więc dlatego narasta we mnie bożonarodzeniowa atmosfera i dziecięca ekscytacja. Nie mogę się doczekać Wigilii ^^

Czy mówiłam już, że uwielbiam Boże Narodzenie?

Komentarze

  1. majesty400
    2008/12/23 09:46:11
    Uwielbiałabym Święta, gdyby nie tyle sprzątania, gotowania, ogarniania się...Co prawda, same sedno, Wigiliam spotkanie z rodziną to coś pięknego.

    Moja mama z plaskatym piernikiem zawsze czyniła dziwną rzecz: kroiła na go maciupkie kawałki i wieszała na choince. Zapach był niesamowity :)
    -
    Gość: samolubovna, *.euronet.net.pl
    2008/12/23 11:05:39
    ohohoho ktoś się ponumerował :P

    nie pękaj, powszechnie wiadomo, że z ciast najlepszy jest zakalec :P
    -
    raya_czarodziejka
    2008/12/23 15:15:50
    Tata się ucieszył z zakalca :P
    -
    pusta_literatka
    2008/12/23 21:59:50
    piernik plaskaty ;) nieważne, ważne, że pachnie.
    -
    ciotka_behemota
    2008/12/25 12:41:15
    A ja zepsułam lukier na pierniczki ;D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią! :-)