[S:] To lubię!

O siódmej rano las tętni życiem. Ćwierkają ptaki. Przebiśniegi (albo pierwiosnki, nie znam się aż tak dobrze na kwiatach) nieśmiało rozchylają płatki. Słońce wisi nisko nad drzewami. Jego promienie dopiero zaczynają się rozgrzewać. Człowiek idzie ścieżką i odnosi wrażenie, że wtargnął nieproszony do innego świata, do innego życia. 

A nade mną spoczywa jakieś fatum. Ilekroć nie mogę przyjść na dziesiątą, grupa jedzie wtedy w teren. Ani razu jeszcze w terenie nie byłam, chlip.

Niemniej dzisiejszą jazdę uważam za naprawdę udaną, o wiele więcej galopu niż zwykle, a poza tym skakałam w galopie przez drążki. Co prawda, nie panowałam trochę nad Andorem, który wjeżdżał Nizoralowi w zad, ale cóż, to w końcu ja, nigdy nic nie wychodzi mi tak, jakbym chciała... Najważniejsze, że czerpię z tego radość, a nastrój naprawdę mam doskonały. Kocham jazdę konną!

A Leo wylizał mi ręce, kiedy zamykałam padok. Ja walczyłam z zasuwą, a on stał i szorstkim językiem mi przeszkadzał. 

A wspominałam już, że uwielbiam aksamitne, miziate końskie nosy? ^^

Komentarze

  1. GOŚĆ: S., CHELLO087206027216.CHELLO.PL
    2009/04/17 16:03:58
    przylaszczki. czy jakoś tak. :)
    -
    GOŚĆ: FRETKA, CHELLO087206152192.CHELLO.PL
    2009/04/17 20:04:03
    Zawilce... Zawilce rosną koło Szarży. Pod ochroną są. Widziałam jak Ci dzisiaj szło, super! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią! :-)