[S:] Klątwa Nizorala

A dzisiaj wybuchła bomba złocistego światła i chlusnęła na ziemię.
[Mariusz Wilk]


Po trzech tygodniach nareszcie w siodle!
W Szarży totalne szaleństwo. Najwyraźniej wszyscy uznali, że można dziś odjeździć nieobecności, bo z okazji świąt przybędzie mało osób. Dzięki takiej strategii było nas piętnaścioro kursantów. Tabun koni na ujeżdżalni. Ocieraliśmy się niebezpiecznie o granice chaosu. Za mało galopowania, lecz jak tu galopować na czworoboku w takim stadzie. Za to przejażdżka rzeczką i wypas koni na łące. I mnóstwo światła. Nieśmiała zieleń. Ciepły, kwietniowy dzień. Innymi słowy, jestem dziś w rewelacyjnym nastroju.

Odkryłam jednakowoż, iż wisi nade mną klątwa Nizorala. Czołowy leniuch stajni i dziś popisał się swoim leserstwem. Prawie w ogóle nie mogłam nad nim zapanować. W pewnym momencie zachciało mi się płakać, ale potem machnęłam na to ręką. Dobrze, że w ogóle kłusował, przynajmniej w ćwiczebnym było mi wygodnie w takim ślimaczym tempie :P

W każdym razie, w zeszłym semestrze także po trzech tygodniach niejeżdżenia dostałam go na zajęciach. To kara za niepojawianie się w stajni. Och, w boksie było sielsko-anielsko, drapanie, głaskanie i przytulanie się, ale potem - jedna wielka mordęga pt. "no ruszże się, no nie rób mi tego!" - cudem jakimś udało mi się w ogóle na nim zagalopować dziś. Inna sprawa, jak ten pożalcie-się-bogowie-galop wyglądał. 

Nie narzekam mimo to. Tak się stęskniłam za końmi i za jazdą, że nawet Nizoral nie popsuł mi radości. Słonisko. Wdrapałam się na niego bez użycia schodków! Tak się mocno wybiłam, że nawet nikt nie musiał mnie podsadzać. Oto i dzisiejszy mój powód do dumy. I jeszcze pokonanie cavaletti na stojąco. Ot, ciekawostka - normalnie nie potrafię stać w strzemionach (tak, nadal... wstyd i hańba), ale pokonując drążki, nie miałam z tym problemu. Było nawet wygodniej niż anglezując lub w półsiadzie... Może to kwestia miękkiego kłusu Nizorala. W ogóle nie wybijał. 

Brakowało mi piątkowych jazd, rozmów z ludźmi - instruktorami i kursantami - nawet pracy w stajni. Dobrze do tego wrócić ^^

Komentarze