[S]: Wiersze z grzbietu
Z wyzwania, rzuconego przez Marrysię, a inspirowanego pewnym blogiem, powstały wczoraj dwa takie oto wiersze (niby ja je ułożyłam, ale ile w tym mojej zasługi, tak naprawdę?):
Bezsenność w Tokio
Miasto cudów
Miasto śniących książek
Imperium
Najdalszy brzeg
Triumf słońca
Następny to niemalże haiku:
Pijani Bogiem
Boży bojownicy
Niedzielna cisza
Boży bojownicy
Niedzielna cisza
PS Ułożyłam jeszcze wiersz w pracy, z grzbietów podręczników do nauki polskiego jako obcego:
Ach, ten język polski
A co to takiego?
Z polskim na ty
Kiedyś wrócisz tu...
Iść czy jechać?
:P :P
OdpowiedzUsuńja chce wiecej ksiazek :(
napisał: Gość: marry, ip-62-235-241-2.dsl.scarlet.be 2012/05/29 14:33:52