[S]: Mir ist kalt
Wiosno, wiosno, przyjdź, zaklinam cię...
Nie przychodzi, chlip. A ja marznę i marznę. Ile można?
Wiatr mnie spycha z trasy, którą obieram, irytujące. Czy tak się czują Filifionki?
Przeziębienie trzyma twardo, mimo tygodnia przesiedzianego w domu. A praca magisterska też zamrożona, dorobek ostatnich pięciu dni to trzy zdania komentarza przekładowego. Powstałe w bólu i męce, lecz tego chyba nie muszę dodawać.
Nic to jednakże, uśmiech na twarzy wywołują nowozakupione książki - niech żyje uzależnienie!
Nie przychodzi, chlip. A ja marznę i marznę. Ile można?
Wiatr mnie spycha z trasy, którą obieram, irytujące. Czy tak się czują Filifionki?
Przeziębienie trzyma twardo, mimo tygodnia przesiedzianego w domu. A praca magisterska też zamrożona, dorobek ostatnich pięciu dni to trzy zdania komentarza przekładowego. Powstałe w bólu i męce, lecz tego chyba nie muszę dodawać.
Nic to jednakże, uśmiech na twarzy wywołują nowozakupione książki - niech żyje uzależnienie!
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią! :-)