[S]: Encefalografia i stwarzanie pozorów
Ależ
psychodeliczne badanie. Z początku całkiem zabawne. Czułam się jak w
futurystycznej opowieści o jakichś eksperymentach naukowych, gdy doktor
zakładała mi na głowę gumową siatkę i elektrody. Potem zaczęłam być
senna, leżąc z zamkniętymi oczami i usiłując nie mrugać i nie ruszać
gałkami ocznymi. Okazuje się, że to wcale nie jest proste. Ba, to
prawdziwe wyzwanie! Wreszcie nastąpiła seria błysków - najdziwaczniejsza
i trochę stresująca część badania, kiedy umieszczona tuż nad moimi
oczami lampka zaczynała świecić intensywnie. Mimo że zamknęłam oczy i
WIEDZIAŁAM, że mam je zamknięte, podczas serii błysków wcale już nie
byłam tego pewna, światło było tak mocne i barwne, jakby zapalono je w
mojej czaszce, jakby nie pochodziło z zewnątrz. Schizofreniczne
doświadczenie. Ciekawe, ale jednocześnie frustrujące. Trochę tak, jakbym
się przeniosła w środek kalejdoskopu.
Co poza tym? Stwarzam pozory pracy nad pracą magisterską. W zeszłym tygodniu sformułowałyśmy z promotorką oficjalny temat. Brzmi odpowiednio mądrze i naukowo. Dziś zaniosłam do ksero tezaurus terminologii translatorycznej. Może kiedyś nawet go przeczytam. Myślę intensywnie, jak zacząć drugi rozdział.
Innymi słowy, obijam się.
Masakra.
Co poza tym? Stwarzam pozory pracy nad pracą magisterską. W zeszłym tygodniu sformułowałyśmy z promotorką oficjalny temat. Brzmi odpowiednio mądrze i naukowo. Dziś zaniosłam do ksero tezaurus terminologii translatorycznej. Może kiedyś nawet go przeczytam. Myślę intensywnie, jak zacząć drugi rozdział.
Innymi słowy, obijam się.
Masakra.
Gość: Ifryt, 193.238.12.*
OdpowiedzUsuń2009/03/06 19:12:49
Nie poddawaj się! Im szybciej skończysz pracę magisterską, tym szybciej będziesz miała prawdziwy luz. :)
-
Gość: S., *.gprs.plus.pl
2009/03/06 20:02:39
Tym szybciej, owszem, ale tym szybciej będziesz musiała znaleźć jakąś robotę, by nie zwariować. Chyba, że będziesz z tych, którym takie życie odpowiada. ;)
-
majesty400
2009/03/10 21:34:26
Miałam te badanie w wieku 9 lat i cały czas płakałam, bo starsza, wredna koleżanka powiedziała, że będą mi wpuszczać prąd do mózgu :D To było naprawdę traumatyczne.