[S:] O serii przekładowej

Dziś, na wstępie, Jabberwocky C.S. Lewisa w przekładach na język polski. Tylko pierwsza strofa (całość można poczytać tu), niemniej i tak obrazuje doskonale zjawisko, zwane serią przekładową. Cóż to takiego? Przekłady utworu - jednego i tego samego - dokonywane przez różnych tłumaczy w różnych epokach lub z różnym celem. Ponownych przekładów utworu dokonuje się najczęściej, gdy poprzednia wersja staje się niezrozumiała dla współczesnego czytelnika bądź gdy zmienia się interpretacja dzieła. Czasem jest to wynikiem mody na utwór - staje się na tyle popularny, że wszyscy go tłumaczą. Myślę, że to może być także kwestia wyzwania, jakie przedstawia sobą dla tłumaczy wiersz czy powieść... Wiersz Lewisa niewątpliwie nie jest łatwym do zgryzienia orzechem.

Lewis Caroll – Jabberwocky 

'Twas brillig, and the slithy toves
Did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves,
And the momeraths outgrabe.

Stanisław Barańczak – Dziaberliada

Brzdęśniało już; ślimonne prztowie
Wyrło i warło się w gulbieży;
Zmimszałe ćwiły borogowie
I rcie grdypały z mrzerzy.

Janusz Korwin-Mikke – Żabrołak

Błyszniało – szlisgich hopuch świr
Tęczując w kałdach świtrzem wre,
Mizgłupny był borolągw hyr,
Chrząszczury wlizły młe.

Jolanta Kozak - Dziaberlak

Bzdrężyło. Szłapy maślizgajne 
Bujowierciły w gargazonach
Tubylerczykom spełły fajle,
Humpel wyświchnął ponad.

Maciej Słomczyński – Dżabbersmok

Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.

Robert Stiller – Żabrołaki

Był czas mrusztławy, ślibkie skrątwy
Na wałzach wiercząc świrypły,
A mizgłe do cna boroglątwy
I zdomne świszczury zgrzypły.

[Antoni Marianowicz? Hanna Baltyn?] – Dziwolęki

Grozeszły się po mrokolicy
Smokropne strasznowiny:
Dziwolęk znowu smokolicy
Ponurzył się w grzęstwiny.

Komentarze