[S]: Puk-puk do drzwi redakcji

Łaaaaa!

Wysłałam mailem do redakcji "Literatury na świecie" swoje tłumaczenie utworów Tatiany Tołstoj. Zbierałam się z napisaniem tej wiadomości od obrony, kiedy to promotorka zasugerowała, że powinnam tak zrobić. Prawdę mówiąc, wcześniej, jako że wielce zachwalała mój przekład i była nim zachwycona, sama sobie po cichu marzyłam: a nuż opublikowaliby w "LnŚ"... Ale wcale nie jest łatwo sprzedać siebie. Przecież nawet nie mam gwarancji, że ktokolwiek z redakcji przeczyta załącznik do maila...
Zaczynam się stresować, czy mi w ogóle odpiszą. Czy ktoś to w ogóle przeczyta, skoro nawet moi znajomi nie są ciekawi, jak wyszedł mój przekład i nikt nie kwapił się do przeczytania czegoś, nad czym pracowałam kilka miesięcy?...

Komentarze


  1. Gość: Ifryt, 80.240.177.13*
    2009/07/24 14:40:10
    Trzymam kciuki!
    -
    ciotka_behemota
    2009/08/01 18:31:48
    A czemuż by odpisać nie mieli? Dobrze będzie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią! :-)