[S:] "November has tied me..."

...to an old dead tree
get word to April
to rescue me

[Tom Waits]

Jakoś tak. Tak nijako. I nic mi się nie chce.

Czytam nudną lekturę (Żywi i martwi Simonowa - szczerze nie polecam) i ciekawą nie-lekturę (Pożeglować do Sarancjum, autora zapomniałam :P), której nie mam sumienia czytać - czyli, że nic nie czytam.

Mam tłumaczenie do zrobienia, ale na myśl o grzebaniu w słownikach wolę poleżeć i pogapić się w sufit. Czuję się beznadziejnym tłumaczem i w ogóle nie wiem, co ja robię na swojej specjalizacji. Mam jakiś jesienny kryzys, nie wierzę w siebie ani trochę. Jestem nudna. Nijaka. I nic nie robię ze swoim czasem, pozwalam przesypywać się jego ziarenkom przez palce. I jest mi obojętnie, że się tak przesypuje, a z drugiej strony czuję się źle ze sobą...

Bardzo tęsknię za M.. I nawet nie wiem, kiedy się spotkamy. Z jednej strony, chciałabym spytać, a z drugiej, nie chcę marudzić i naciskać. Chcę, żeby chciał się ze mną zobaczyć, a nie, żeby przyjechał, bo to wyprosiłam. A może powinnam była od razu podać datę, żebyśmy wiedzieli, ile musimy na siebie czekać. 

A odkąd rano otworzę oczy, czekam do wieczora na rozmowę, zastanawiając się, o czym mi dziś opowie, jak minął mu dzień i w jakim jest nastroju. Lubię sobie wyobrażać nasze następne spotkanie. Łatwiej wtedy przetrwać długi dzień.

Komentarze

  1. GOŚĆ: , *.ACN.WAW.PL
    2007/11/04 22:50:51
    Jak nie zaczniesz myśleć pozytywnie to Ty się wykończysz dziewczyno :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią! :-)