[S]: "Fuck it all and no regrets"

Nie zdałam. 

Kazali mi przyjść 13. maja (przed egzaminem z praktycznej - super ><).

Powiedzieli, że mam dużą wiedzę, jest w tym potencjał, ale nie wiedzą, czy ze stresu się zablokowałam, czy też nie umiem swej wiedzy przekazać innym. Wszyscy zdali, tylko ja nie. Zrobiło mi się smutno - wcale nie dlatego, że mi nie zaliczyli tego egzaminu ("Pani Paulino, uznajemy, że dzisiejszego egzaminu nie było"), tylko dlatego, że miałam nadzieję, iż będzie to w końcu za mną, tak czy siak, i nie będę już musiała o tym myśleć.

Wszystko mi jedno już.

Komentarze


  1. Gość: marry, niwidu.org
    2006/04/11 21:38:22
    cóż
    każde pocieszenie jest błahe
    niemniej każde niepowodzenie ubogaca
    żeby było dobrze :*
    musi być
    prawdaż?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią! :-)