[S]: "Dzień, zwykły dzień..."

Im jestem starsza, tym bardziej pospolite wydają mi się dni szczególne.

W końcu urodziny, jakby nie patrzeć, zawsze są świętem. A ja wczoraj dobiłam do 21. wiosny - tak leci ten czas. Nie było fajerwerków, szampana, tortu ani imprezy. Poszłyśmy z siostrą na spacer, Biedronka wpadła w odwiedziny, a wieczorem siostrzyca i ja pojechałyśmy do kina na "Epokę Lodowcową 2". Ot, zwykły dzionek, wesoły i miły, ale nie poczułam się ani starsza, ani dojrzalsza, ani mądrzejsza. Prawdę mówiąc, dwa dni temu zupełnie nie pamiętałam, że w tym tygodniu obchodzę urodziny. A wczoraj nie mogłam sobie przypomnieć, jaki jest dzień miesiąca...

Zostało mi z dzieciństwa jakieś takie podświadome uczucie, że wyjątkowość pewnych dni po prostu się czuje. Że są one inne od reszty. A tymczasem wszystkie mijają niezauważenie...

Starzeję się?

Komentarze


  1. Gość: people1, 216.32.66.16*
    2006/04/28 20:45:57
    milo milo, naprawde milo!

    people1
    -
    Gość: marry, niwidu.org
    2006/05/17 20:04:29
    oj tam
    kazdy dzien jest wyjatkowy
    tylko nie zawsze mozemu go dobrze celebrowac
    och jeszcze troche i wakacje ^^

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią! :-)