[S]: Zgrzyt i zboczeniec

Był moment, w którym czułam wielkie zadowolenie. Znalazłam pracę (albo też praca znalazła mnie - chyba byłoby to stwierdzenie bliższe prawdy...), zamieszkałam z Witfangiem, usamodzielniłam się. Byłam z siebie dumna. Teraz praca zaczęła mnie wkurzać, jest źródłem nieustannych zmartwień dla mnie i gryzienia się z samą sobą. Mieszkanie mnie irytuje, głównie dlatego, że nie jest nasze, a na nasze to nie wiem, kiedy będzie nas stać... Nie czuję zadowolenia. Brak mi poczucia satysfakcji. A najgorsze, że nie umiem określić, jaka praca dawałaby mi to poczucie. Dlatego w ostatnim czasie męczy mnie wewnętrzny zgrzyt.

PS A do Lasu ponoć wrócił zboczeniec, co się w nim podobno co jakiś czas kręci i goło biega. Wrócił z wakacji?

Komentarze