[S]: aaaaaaaaaaa!! *panika narasta*
Ojejku. Jejku jejku jejku. Jej.
Naprawdę to już jutro. Jutro wsiądę w pociąg i wyjadę. Na cztery długie miesiące. Narasta we mnie fala dziwnych uczuć. Często sprzecznych. Och, cieszę się, oczywiście. Oczekuję przygody. Ale boję się, także.
Jak na razie naszykowałam rzeczy do spakowania. Tata spojrzał tylko na trzy sterty przedmiotów, ciuchów, kosmetyków i powiedział: "Zapomnij." Mężczyźni. Gdzie optymizm? Ja na przykład prawie uwierzyłam, że zmieszczę to wszystko w walizce i plecaku :P
Gdyby jeszcze nie to przeziębienie...
Naprawdę to już jutro. Jutro wsiądę w pociąg i wyjadę. Na cztery długie miesiące. Narasta we mnie fala dziwnych uczuć. Często sprzecznych. Och, cieszę się, oczywiście. Oczekuję przygody. Ale boję się, także.
Jak na razie naszykowałam rzeczy do spakowania. Tata spojrzał tylko na trzy sterty przedmiotów, ciuchów, kosmetyków i powiedział: "Zapomnij." Mężczyźni. Gdzie optymizm? Ja na przykład prawie uwierzyłam, że zmieszczę to wszystko w walizce i plecaku :P
Gdyby jeszcze nie to przeziębienie...
OdpowiedzUsuńGość: marry, niwidu.org
2007/02/27 12:33:23
oj zmiescisz zmiescisz nie od parady jestes czarodziejka :)